Rzeka Wkra jest urokliwa o każdej porze roku. Nie wszyscy jednak mają odwagę poznać jesienne uroki spływu rzeką Wkrą. A szkoda ponieważ jesienią bezpośrednio nad samą rzeką, jak i również tuż nad jej brzegami dzieją się w przyrodzie naprawdę ciekawe rzeczy. Można spotkać przeprawiające się przez wodę dziki, gaszące pragnienie sarny i jelenie, liczne stada kaczek oraz łabędzi. Coraz częściej można też zobaczyć czaple siwe, które na dobre zadomowiły się nad Wkrą. Na wysokości Pomiechowa przy odrobinie szczęścia można spotkać zimorodka, który przesiaduje na gałązkach – tuż nad lustrem wody. Wysoko w powietrzu szybują jastrzębie oraz bielik zwyczajny, który gniazduje gdzieś nad Narwią.

Mimo pochmurnej niedzieli postanowiliśmy w trójkę spłynąć kilkanaście kilometrów i nacieszyć oczy wspaniałymi widokami. I tak po kilkunastu minutach od wypłynięcia ze Śniadówka spotkaliśmy dwa młode dziki, które spokojnie wypoczywały sobie na wyspie. Dwa kilometry dalej na gałęziach odpoczywały trzy czaple. Mimo potęgującego się chłodu minęliśmy Pomiechówek i rzeczywiście po kilkunastu minutach spotkaliśmy zimorodka. Do Modlina dotarliśmy zmarznięci ale też usatysfakcjonowani.

Taka wyprawa jest nie lada wyzwaniem szczególnie dla osób, które wolą spędzić niedzielny dzień w domu, przy telewizorze. Jednak jeżeli ktoś się zdecyduje na taki spływ jesienią, czy też zimą to myślę, że otrzyma tak mocnego, pozytywnego kopniaka, że z całą pewnością inaczej będzie podchodził do życia. Mam nadzieję, że te zdjęcia pobudzą Waszą wyobraźnię i zmotywują do jesiennego i zimowego pływania. Chętnych zapraszamy w soboty i niedziele na godz. 10:00 – wymagana wcześniejsza rezerwacja, te. 601 397 791.